Mam cerę tłustą z rozszerzonymi porami i licznymi niespodziankami od czasu do czasu więc dobry podkład muszę mieć zawsze i wszędzie żeby wyglądać jak człowiek :)
Max Factor Lasting Performance
Opis producenta:
"Jeżeli oczekujesz wiele od swojego makijażu, podkład Lasting Performance jest dla Ciebie stworzony. Dzięki gwarancji działania przedłużonego do ośmiu godzin, Twoja cera jeszcze dłużej zachowa świeży wygląd. Specjalna lekka silikonowa formuła oraz system zapewniający trwałość i ochronę przed ścieraniem sprawią, że będziesz mogła bez przeszkód dotykać twarzy. Ponadto – w przeciwieństwie do innych podkładów na bazie tłustej – Lasting Performance nie zatyka porów i nie podrażnia wrażliwej skóry."
Max Factora używam od baaaardzo dawna i od zawsze był to mój ulubiony kosmetyk. Ma chyba tylko zalety, przynajmniej dla mnie: jest trwały, nie brudzi ubrań, matuje (wiadomo że nie na cały dzień ale na dosyć długo ok 3 godziny), łatwo się go nakłada, nie wysycha zbyt szybko, nie tworzy plam, tuszuje niedoskonałości, pory są mniej widoczne.
Jest bardzo wydajny: przy codziennym stosowaniu wystarcza mi na przeszło rok (35 ml).
Ma bardzo fajny "dziubek" z którego wypływa tyle podkładu ile wyciśniesz, a ponieważ stawia się go do góry nogami to widać ile jeszcze go zostało i można go wykorzystać do ostatniej kropelki (zdesperowane użytkowniczki mogą na koniec rozciąć plastikowe opakowanie i wydobyć resztki :) )
Zapach jest trochę chemiczny ale mi to nie przeszkadza, na twarzy szybko się ulatnia.
Kolor:
Używam odcienia 102 (to już moja druga tubka w tym kolorze), jest jasny i na lato musiałabym sprawić sobie nieco ciemniejszy ale póki co używam różu i bronzera i jest ok.
Cena: w internecie ok 30 zł/35ml z przesyłką, w sklepie drożej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz